sobota, 31 maja 2014

Ósma Strona Księgi

      Lekcja dłużyła się niemiłosiernie. Nie mogła się skupić na słowach nauczyciela. Była obecna tylko fizycznie, myślami była daleko stąd. A mianowicie w odległej Japonii. Pomimo złych wspomnień tęskniła za tamtym krajem, jej małą ojczyzną. Za babcią Kumiko, dziadkiem Juanem. Tęskniła za pięknymi parkami, za zapachem kwitnącej wiśni. Bardzo jej tego brakowało. Pamiętała swój pierwszy rower, pierwsze lekcje pływania, pierwsze zabawy z młodszą siostrą. Te piękne chwile minęły bezpowrotnie. Teraz nadszedł dla Miyoki czas cierpienia, który może wiecznie trwać.

                                       ''Szczęście jest krótkie, Cierpienie wieczne''

Nareszcie zadzwonił dzwonek na przerwę. Wokół rozległ się gwar. Azjatka szła w stronę szafki.
-Hej- powiedział nieśmiało Hindus. Miyoki spojrzała na niego pytająco.
- Mam do Ciebie prośbę. Pokazałabyś mi szkołę?- spytał nieśmiało. Szatynka kiwnęła tylko głową. Zabrakło jej słów. Wyglądał na miłego. Stop! Przecież Han też tak wyglądał. A potem okazał się podstępnym oszustem. Ale może Ravi jest inny? Niemożliwe. Każdy facet taki jest. Na początku miły, uprzejmy, troskliwy. A potem... A potem okazuje się zwykłym lovelasem.
         Szli powolnym krokiem rozmawiając. Wzbudził w niej zaufanie. Stop! Nie mogła mu zaufać. Han też wzbudzał w niej zaufanie. A później ją upokorzył... A ona tak bardzo go kochała! Myślała, że jego 'intencje' w stosunku do niej są szczere. Jedna samotna łza spłynęła po jej delikatnym policzku. Nie uszło do uwadze Ravi'ego. Kolejna łza. Rozpłakała się. Nie mogła już wytrzymać. Przytulił ją. Spojrzeli w swe zwierciadła duszy. Ona dostrzegła w nich morze szczerości i niewinności. On dostrzegł w jej oczach ocean bólu i cierpienia. Byli bardzo blisko siebie. Spojrzeli sobie głęboko w oczy. Nadeszła upragniona dla nich chwila. Ich usta złączyły się w czułym pocałunku.
                         ''Zwycięzcami w miłości są pokonani przez miłość''

*****                                              *****                                                    *****
Oto przedstawiam Wam jakże beznadziejną ósemkę. Dzisiaj równo mijają dwa miesiące od założenia bloga. Dziękuję, że tyle ze mną wytrwaliście :-3
Pozdrawiam Wasza MarutaMikoshi
Proszę o komentarze.

Komentarze (4):

31 maja 2014 23:17 , Blogger Leah pisze...

Beznadziejną ósemkę Powiadasz?
Ta beznadziejna ósemka powinna być super ósemką!.
Rozdział super jak zwykle.
Bardzo podoba mi się twój styl pisania.
No ogólnie czekam na next i takie tam :-):-)

 
1 czerwca 2014 09:40 , Blogger Unknown pisze...

Piękne!
Next'a!
Sory, że nie komentowałam ;-(
Ale od dziś będę!
Żeby nie było!
Ogólnie masz fajne piosenki w playliscie!
Sory odbija mi :-(
Zapraszam do mnie, na tragedię ( konkurs ) :*
Pozdrowienia i życzę weny ♥
K♥I♥T♥T♥Y♥L♥U♥

 
9 czerwca 2014 15:15 , Anonymous Anonimowy pisze...

Ten komentarz został usunięty przez autora.

 
9 czerwca 2014 15:15 , Anonymous Anonimowy pisze...

Jak zwykle piękny <3
Już dawno go przeczytałam, ale mam problemy z internetem i nie dało się skomentować *.* Także nadrabiam zaległości :3

 

Prześlij komentarz

Jeśli już tu zaglądnąłeś proszę o jeden, nawet przypadkowy znak. Dla Ciebie to zaledwie parę sekund a dla mnie motywacja do dalszego pisania.

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna