poniedziałek, 7 lipca 2014

Piętnasta Strona Księgi + wiadomość

Konbanwa Duszyczki! Daliście a raczej dałyście radę napisać trzy komentarze więc wstawiam Wam kolejny rozdzialik. A pod rozdziałem znajduje się Ważna Wiadomość. A teraz zapraszam do czytania i komentowania kolejnego mego gniota.


Siedziały w ciszy na przeciwko siebie. Były zamyślone. Nie było między nimi żadnego napięcia.
Nareszcie poczuły ulgę.
Stały się wobec siebie szczere.
Opowiedziały o sobie wszystko.
Począwszy od beztroskiego dzieciństwa po przez bolesne chwile dorastania po teraźniejszość.
Nie mogły powiedzieć, że znają siebie na wylot.
Dlaczego?
Już wyjaśniam. Nie mogły tak powiedzieć nie dlatego, że spędzają ze sobą za mało czasu. Ale dlatego, że sami siebie do końca nie znamy.
                                    
                                        ''Każdy nowy dzień to odkrywanie siebie na nowo.''

Były szczęśliwe. Nie do końca. Początek przyjaźni dał im tylko iskierkę nadziei na lepsze jutro, którą trzeba umiejętnie rozpalić aby następne dni były lepsze od poprzednich.
                 
                    ''Nadzieja karmi a nie tuczy, do szczęścia otwarte drzwi nie szukaj kluczy''

Niestety Miyoki w przeciwieństwie do Kylie tak nie potrafiła.
Nie potrafiła mieć nadziei.
Nie po tym co się stało.
Zbyt wiele cierpiała.
Być może kiedyś dzięki przyjaźni i wsparciu Kylie potrafiłaby żyć nadzieją.
Kiedyś, czyli przed tragiczną śmiercią małej Emiko.
Teraz już nie.
Teraz zapomniała co to znaczy mieć nadzieję.
Teraz zapomniała jak się przebacza.
Teraz zapomniała co to litość.
Już nie potrafiła.
Można by rzec, że w połowie straciła człowieczeństwo.
Stała się pozbawioną uczuć istotą.
Zmieniła się. Nie. Zmieniło ją cierpienie.
Zapomniała jak kochać.
Już nie potrafiła.
Te wszystkie wydarzenia tak bardzo ją zmieniły.
Zmieniały ją.
Stopniowo traciła człowieczeństwo.

 '' Ciem­ność... kiedy wszys­tko co znałeś i kochałeś zos­ta­je ci zab­ra­ne... Myślisz je­dynie o swym          gniewie, niena­wiści, na­wet o zemście... i wte­dy nikt cię nie uratuje. ''


Nie potrafiła płakać.
Nie potrafiła kochać.
Nie potrafiła wybaczać.
Zapomniała jak to jest kochać i być kochanym.
Nie potrafiła.
Przestała.
Patrzyła tępym wzrokiem w okno.
Myślała.
Planowała.
Knuła.
Knuła plan zemsty nad Yuki. Musi coś wymyślić. Ta kobieta MUSI zapłacić za śmierć Emiko.
Najlepiej własnym życiem...
- Miyoki - odezwała się Kylie. Azjatka spojrzała na Irlandkę pytająco.
- Przypomniałam sobie w którym miejscu są zakopane zwłoki twojej młodszej siostry. - oznajmiła ponuro.
- Zaprowadź mnie tam. - powiedziała bezbarwnie Miyoki.
Wyszły z ruiny. Dosyć szybko doszły na skąpaną w pół-mroku polanę.
Kylie w  miejscu pod drzewem zaczęła rozkopywać rękoma ziemię.
Dokopała się do zwłok.
Miyoki z grobową miną przyglądała się temu zdarzeniu.
Morgan zadzwoniła po policję. Policja zawiadomiła o tym zdarzeniu pogotowie oraz rodziców dziewczyn
 
 *****                                                                   *****                                             *****
Tak oto prezentuje się kolejny gniot. Mam wrażenie, że cytaty źle dobrałam ale to już was należy opinia. Drugi cytat pochodzi z cudownej piosenki świetnego artysty Kamila Bednarka ''Cisza''. A ta ważna wiadomość o której wspomniałam na początku to, to że razem z Marką Lambre zaczęłam prowadzić bloga skrywany-smutek.blogspot.pl . Bardzo się z tego powodu cieszę =D
Następny rozdział nie wiem kiedy się pojawi, ponieważ będę praktycznie non stop poza domem do końca tygodnia. A teraz szantażyk
3 komentarze od trzech innych osób = next
Proszę was o TYLKO trzy komentarze, więc mam nadzieję, że dacie radę :)
Pozdrawiam Wasza MarutaMikoshi =^-^=

Komentarze (6):

7 lipca 2014 19:20 , Blogger #Thiana pisze...

piękne te cytaty cudne
zajrze na tego bloga napewno
ty szantarzystko
oh przyjaźń dziewczyn się zawięrza

 
7 lipca 2014 19:35 , Blogger Evie. pisze...

Cytaty są bardzo dobrze wkomponowane w świetny rozdział. ( nie krytykuj się tak, rozdział naprawdę piękny). Szantażyk czasami pomaga. Na pewno zajrzę na Twój nowy blog. I ostatnia sprawa zapraszam Cię do mnie, na nowy rozdział liczę na jakikolwiek komentarz.
Czekam na next z niecierpliwością : wpadnę, przeczytam, skomentuję.
Pozdrawiam i do następnego. :-)

 
7 lipca 2014 22:42 , Anonymous Anonimowy pisze...

#Zajebisty ^^
Ten rozdział jest super !! :D Nie mogę się doczekać kolejnego ^^
Wpadnę na nowego bloga :33

 
8 lipca 2014 12:15 , Blogger ptysiu123 pisze...

Bardzo mi się podobają!
A przy okazji zapraszam na mojego blog na którym już byłaś i komentowałaś: http://photomi.bloog.pl/

 
9 lipca 2014 20:12 , Anonymous Anonimowy pisze...

Świetny <3 nie martw się, cytaty pasują idealnie :*
Cieszę się, że będziesz prowadzić kolejnego bloga :D
Postaram się tam, aż tak mocno nie spóźniać :p
Czekam na następny :*
~ Naty Perrdio, przepraszam, że z anonima ;(
I życzę weny <3

 
9 lipca 2014 22:22 , Blogger Victoria pisze...

Super rozdział czekam na next.
zapraszam do mnie violetta-historia-prawdziwej-milosci.blogspot.com
jest już nowy rozdział !

 

Prześlij komentarz

Jeśli już tu zaglądnąłeś proszę o jeden, nawet przypadkowy znak. Dla Ciebie to zaledwie parę sekund a dla mnie motywacja do dalszego pisania.

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna